odkryta tajemnica, urodziny, veritaserum
Myśli bohaterów pisane pochyłą czcionką. - Uspokój się Czarny Pan się tobą zajmie.- Szli długim korytarzem aż w końcu zatrzymali się przed drzwiami że złotymi okuciami. Malfoy senior zapukał. Gdy Usłyszeli zaproszenie do wejścia Malfoy'owie pociągnęli ją do środka i zostawili. - Nic ze mnie nie wyciągniesz, możesz od razu mnie zabić - no... Czekam. Voldemort zwrócił się do kobiety która siedziała obok niego - No... no... no... Izabel, córcia odważna po tatusiu. - O czym ty mówisz, mój tata był nieśmiałym człowiekiem. - A ona jeszcze się nie skapnęła- powiedziała kobieta nazwana Izabel - O czym wy mówicie? - Bo ty Hermiono... Ty jesteś naszą córką. - Powiedziała Riddle. - Tak jak myślałam... Chwileczkę... Co?! - No tak, Hermi czy wy słuchasz nas? - Hermiona pokiwała głową - Więc tak to było 15* lat temu Izabel urodziła piękną córkę, lecz jako, że Dumbledore był u szczytu władzy ty byś mu przeszkodziła więc postanowił cię zabić. Jednak nasz dobry znajomy rzucił na ciebie